W niedalekiej przyszłości e-papieros może stać się urządzeniem dostępnym tylko dla wybranych. Coraz częściej mówi się o ograniczeniu sprzedaży i dystrybucji tego wynalazku. Bardzo realnym scenariuszem jest przekształcenie go w produkt medyczny. Kiedy można spodziewać się zmian i kogo będą dotyczyć?

Zmiana statusu

Aktualnie każdy chętny może zaopatrzyć się w papierosa elektronicznego. Urządzenia znajdziemy w tradycyjnych sklepach oraz w wielu serwisach internetowych. Do ich sprzedaży nie są wymagane żadne pozwolenia i licencje. Ceny tego typu produktów wahają się od 150 do 300 złotych. W tej kwocie można nabyć kompletny zestaw, w którego skład wchodzi: e-papieros, bateria, ładowarka i kabel zasilający. Oferowany na polskim rynku sprzęt pochodzi głównie z Chin. Wszystkie największe marki działające w branży zapewniają podobne modele różniące się od siebie jedynie wyglądem zewnętrznym. Ich jakość w głównej mierze zależy od ceny oraz producenta. Ludzie powoli przekonują się do tego wynalazku i wybierają go zamiast tradycyjnych papierosów.

Elektroniczne zmiany

elektroniczne papierosyPalenie elektroniczne pozwala na spożywanie oczyszczonej nikotyny. W odróżnieniu od tradycyjnego papierosa, jego elektroniczny odpowiednik jest w pełni zasilany za pomocą prądu. Wyeliminowanie procesów spalania przekłada się na brak substancji smolistych. E-papieros nie pozostawia po sobie żadnego zapachu, a wydzielana przez niego mgiełka jest bezpieczna dla otoczenia. Największa krytyka urządzeń jest związana z ich właściwościami. Wiele osób twierdzi, że elektroniczny papieros może przyczyniać się do pogłębiania nałogu nikotynowego. Jego uniwersalny charakter zachęca do korzystania z niego przez dzieci oraz młodzież. Lekarze obawiają się możliwości przedawkowania nikotyny oraz zwracają uwagę na brak szczegółowych badań dotyczących tego wynalazku. Sytuację komplikuje niejasny status prawny e-palenia oraz coraz większa ilość urządzeń na rynku.

Kampania nikotynowa

Elektroniczne palenie to ciekawa alternatywa dla wszystkich tradycyjnych wyrobów tytoniowych. W przyszłości można spodziewać się coraz większej ilości użytkowników e-papierosów i marek działających na naszym rynku. Zapowiadane zmiany mogą uderzyć zarówno w sprzedawców jak i zwykłych e-palaczy. Papieros elektroniczny miałby być dostępny wyłącznie za okazaniem recepty i przeznaczony dla osób zmagających się z uzależnieniem od nikotyny. Koncepcja zakłada ograniczenie roli urządzeń i sprowadzenie ich do roli „lekarstw”. Prace nad projektami specjalnych ustaw rozpoczęły już istotne organy Unii Europejskiej oraz rządy poszczególnych państw członkowskich.